Republika Seszeli wita~

Rule Britania!
Imię, nazwisko: Michelle Mancham

Oficjalna Nazwa Kraju: Repiblik Sesel/République des Seychelles/Republic of Seychelles

Data Urodzin: 29 czerwca - Dzień Niepodległości

Stanowisko: Wydawnictwo - Oprawa graficzna.

Opis postaci:
Niezbyt wysokie dziewczę o drobnej budowie i śniadej cerze. Na jej twarzy prawie zawsze występuje uśmiech, a brązowe oczy wręcz błyszczą, gdy tylko zauważą, coś co przykuje jej uwagę. Długie, bo aż do pasa, proste, brązowe włosy związuje w dwa kitki, przyozdabiając je czerwonymi kokardkami. Zazwyczaj chodzi ubrana w zwiewne sukienki z bufkami na ramionach, najczęściej w odcieniach błękitnych lub też białych, ale nie dba jakoś szczególnie o wygląd, nie uważając go za coś najważniejszego. Byle tylko wyglądać po ludzku i żeby nikt nie miał powodu by się z niej śmiać.
Michelle należy do osób trochę zbyt wielkodusznych, które starają się pomóc każdemu, kto tego potrzebuje i będzie starała się stanąć chociażby i na głowie, by cokolwiek zrobić. Przyjaciele są dla niej bardzo ważni i gotowa jest wskoczyć za nimi w ogień. Uwielbia z nimi spędzać czas i rozmawiać o pierdołach, wręcz o wszystkim i o niczym. Jest również trochę niechlujna, nie mówiąc o jej wrodzonej leniwości. Od wysiłku woli poleżeć sobie na swoich plażach albo pospać w hamaku, co nie oznacza, że nie potrafi być pracowita! Gdy tylko trzeba, zakasuje rękawy i pracuje w pocie czoła, aż do wykonania swojego zadania. A że potem musi przynajmniej z kilka dni odespać, to inna sprawa. Należy do osób towarzyskich i stara się być dla wszystkich miła, jednak jeżeli ktoś jej podpadnie, to nie ma zmiłuj. Mimo swojej prawie zawsze uśmiechniętej twarzyczki, potrafi być niemiła i nie raz już wywinęła komuś psikusa. Ot na przykład Anglii, chociaż jemu to po prostu lubi robić. Potrafi być nerwowa i zdarza się nawet, że ze złości powie o parę słów za dużo, których potem może żałować.
Kocha całym swoim sercem zwierzęta, prawdopodobniej mocniej od ludzi i nigdy nie dałaby komukolwiek ich skrzywdzić. Szczególnie uwielbia obserwować ryby, ba, zdarza się jej nawet z nimi rozmawiać i w jakiś magiczny sposób ma często jakąś przy sobie. Jej pasją są pływanie i nurkowanie, szczególnie przy rafie koralowej. Żebyście widzieli jaka jest ona piękna, aż człowiek nie chce wracać na powierzchnie! Od czasu do czasu łowi sobie w spokoju ryby, podśpiewując coś pod nosem. Należy dodać, że to wyjątkowo muzykalne dziewczę, której żywiołem jest śpiew i taniec. Dużo czasu zajmuje jej również marzenie, a to o księciu z bajki, a to o jakiś pysznych potrawach, po prostu lubi sobie czasami odpłynąć do świata marzeń. Swoja drogą, niezbyt jej wychodzi gotowanie, ale stara się w tym poprawić, by papa France był z niej dumny! Często narzeka na wysokie koszty utrzymania i pewnie gdyby nie patron Anglii i Francji miałaby spore problemy finansowe. Nie podoba się jej też fakt, że mało kto wie o jej istnieniu.

Relacje:
Co do rodziny, to ciężko jej samej określić, ma coś z Anglików, coś z Francuzów, na dokładkę z Arabów. Michelle zastanawiała się kiedyś, jak mogła przyjść na świat, ale widząc taką mieszankę wolała jednak pozostać w niewiedzy.
Francja – Osoba, którą Seszele darzy szacunkiem i szczerze mówiąc po prostu kocha. Bez żadnych oporów mówi do niego per "tato" i to jego właśnie za ojca uważa. W końcu to ten ją wychował i spędzał z nią czas, gdy była mała. Do dziś na jej wyspach widoczne są ogromne wpływy francuskie i wydaje się, że nawet się coraz bardziej ku nim skłania.
Anglia – Kolejny opiekun, z którym ma wiele wspólnego i chociaż lubi mu czasami podokuczać, również widzi w nim swojego ojca. Gdyby się jeszcze częściej uśmiechał, to byłoby o wiele lepiej, ale zdaje sobie sprawę, że niektórych rzeczy nawet nie ma co wymagać~
Madagaskar – Jej ukochany braciszek/siostrzyczka, z którym mogłaby spędzać cały swój wolny czas. Bardzo go ceni i szanuje.
Kanada – Wychodzi na to, że są jakimś tam rodzeństwem i Michelle go naprawdę lubi. A co najważniejsze, tylko parę razy zdarzyło jej się go nie zauważyć! Nie chcąc robić mu przykrości, po tych incydentach zaczęła bardziej zwracać na to uwagę, bo sama doskonale wiedziała, że bycie niezauważonym jest przykre.
Ameryka- Chłopak podobny z wyglądu do Matta i prawdę mówiąc tyle może o nim powiedzieć. O, jeszcze to, że bywa hałaśliwy i cały czas gada o byciu bohaterem. Wydaje jej się być kimś pozytywnie nastawionym do życia.
Australia – Jeden z brwistych, którego również nie zna za dobrze. Wychodzi jednak z założenia, że skoro ten kocha zwierzęta, to nie może być kimś złym!
Inne pochodne Anglii czy Francji – Wiadomo, nie każdego zna i sama już nie wie, czy ma ich traktować jako rodzinę, czy po prostu znajomych. W każdym razie stara się z nimi zapoznać i mieć jak najlepsze kontakty.
A tak ogólnie, to próbuje się zaprzyjaźnić z każdym, kto tylko wykaże taką chęć.

Ciekawostki:
≈Nazywana jest Perłą Oceanu Indyjskiego, również ostatnim rajem na ziemi.
≈Jedną z największych atrakcji na Seszelach jest morski orzech kokosowy, zwany coco-de-mer. Może osiągnąć wagę do 20 kg, nie mówiąc, że ma dość charakterystyczny kształt pośladków.
≈ Seszele posiada Aldabra Atoll – największą na świecie rafę koralową (22km).
≈Legenda głosi, że gdy na jej wyspach przesiadywali piraci, jeden z nich, zwany La Buse zostawił tu swój skarb. Obecnie jego wartość wynosi ok. 100 milionów funtów, ale nikt go jeszcze nie odnalazł.
≈Mówi trochę dziwnym językiem, kreolskim seszelskim, w którym słowa francuskie mieszają się z angielskimi i wieloma innymi wyrazami z języków całego świata.
≈Pomimo pięknych krajobrazów, Brytyjczycy od 1903 r. wykorzystywali ją jako kolonię karną dla walczących z polonizmem przeciwników imperium.
≈Żyje tu ponad 150 tys żółwi morskich i lądowych, w wodach można spotkać 900 gatunków ryb.
≈ W listopadzie odbywa się SUBIOS - festiwal poświęcony podwodnemu światu Seszeli.
≈Denerwuje się i to bardzo, gdy ktoś ciągnie ją za kitki.

Coś jeszcze?: Jedzcie ryby, bo są zdrowe!

Jedz Gruz, Gruzinie!
A nie wolisz rybkę~?

Brawo za KP. Akcept!